Zima już definitywnie za nami. Pożegnaliśmy całodobowe mrozy, dni są coraz dłuższe, słońce grzeje coraz mocniej. Za oknami coraz liczniejsze oznaki zbliżającej się wiosny, leszczyna w rozkwicie, nieśmiały śpiew kosa, sierpówki budują gniazda, kolejno meldują się pliszki, drozdy, kopciuszki, pierwsze płazy budzą się z zimowego snu. Słowem, przedwiośnie.
W okresie zimowym, od grudnia do końca lutego, jak co roku szczęśliwie się składa, ofiar kolizji drogowych jest niewiele. Fakt ten jest odzwierciedleniem procesów zachodzących w tym czasie w przyrodzie. Znaczna część zwierząt jest na odległych zimowiskach, inne hibernują, pozostałe są po prostu mniej ruchliwe, ograniczając aktywność do niewielkiego obszaru wystarczającego na pokrycie potrzeb energetycznych. Potwierdzają to nasze statystyki. Od grudnia do lutego odnotowaliśmy jedynie 139 obserwacji, w tym 93 dotyczyły ssaków, 45 ptaków i jedna obserwacja ropuchy szarej.
Niestety oznaki zbliżającej się wiosny są zauważalne również w Rejestrze. W ciągu zaledwie dwóch ostatnich tygodni odnotowaliśmy 58 obserwacji, a udział poszczególnych grup zwierząt wśród ofiar kolizji zaczyna się zmieniać. Obserwujemy coraz więcej ptaków oraz płazów. Pojawiły się pierwsze jeże.
Dzięki naszemu wspólnemu wysiłkowi i systematycznie prowadzonemu monitoringowi dobrze wiemy, że zbliża się niebezpieczny dla wielu zwierząt czas. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że nadchodzący sezon będzie choć trochę łaskawszy dla wszystkich pełzających i latających, czworo- i dwunożnych stworzeń przekraczających nasze drogi.
Opracowanie:
Karol Kustusch