Mimo dużego zainteresowania tematyką oddziaływania dróg na środowisko przyrodnicze, stosunkowo niewiele mówi się na temat wpływu infrastruktury drogowej na ptaki. Przyczyną może być założenie, że zdolność do lotu zapewnia im możliwość swobodnego przemieszczania się pomiędzy poszczególnymi płatami siedlisk rozdzielonych przez drogi. Tymczasem ostatnie badania wykazują, że ptaki, zwłaszcza gatunki leśne, są bardzo podatne na zjawisko fragmentacji siedlisk.
Już wcześniejsze obserwacje, przeprowadzone w Amazonii, wykazały wyraźną niechęć wielu gatunków do przekraczania otwartych przestrzeni o szerokości 7 m, podczas gdy przerwa szerokości 45 m była już istotną przeszkodą dla dyspersji ptaków. Ostatnie badania przeprowadzone na przedmieściach Brisbane (Australia) wykazały silną negatywną zależność pomiędzy szerokością drogi a różnorodnością gatunków leśnych oraz liczbą gatunków i osobników przelatujących nad drogą.
Oznacza to, że im szersza droga tym jest ona rzadziej przekraczana przez ptaki. Najsilniejsza zależność występowała w odniesieniu do niewielkich typowo leśnych gatunków ptaków. I właśnie wielkość ciała ma tutaj istotne znaczenie. Gatunki mniejsze zarówno rzadziej przebywały w sąsiedztwie drogi, jak i rzadziej decydowały się na jej przekroczenie.
Fragmentacja siedlisk uznawana jest obecnie za jedno z głównych zagrożeń dla przetrwania wielu gatunków roślin i zwierząt. Dzieje się tak za sprawą podatności i ekspozycji rozczłonkowanych płatów siedlisk, a zwłaszcza ich brzeżnych fragmentów, na zakłócenia ze strony zarówno czynników abiotycznych (np. warunki atmosferyczne), jak i biotycznych (np. drapieżnictwo).
Opracowanie: Karol Kustusch